Pływanie motorówką bez patentu motorowodnego – co mówią przepisy?
Osoby spędzające wakacje nad jeziorami i morzami, a przede wszystkim uwielbiające aktywny wypoczynek w pięknych okolicznościach przyrody, chętnie korzystają z motorówek dających im pełną swobodę i możliwość podziwiania okolicy z zupełnie innej perspektywy. Warto jednak pamiętać o tym, że podobnie jak poruszanie się samochodami, korzystanie z tego rodzaju jednostek również jest regulowane przez prawo.
Co mówią przepisy na ten temat, jakie trzeba mieć uprawnienia i co jeszcze warto wiedzieć na ten temat?
Czym jest patent motorowodny?
Patent motorowodny jest odpowiednikiem prawa jazdy, dzięki któremu można legalnie kierować pojazdami wodnymi, które są wyposażone w silnik. Istnieje jednak kilka różnych patentów, które dają nieco inne uprawnienia. Sternik motorowodny jest w tym wypadku podstawowym rodzajem patentu, a jego posiadanie pozwala na prowadzenie łodzi motorowych po wodach śródlądowych bez ograniczeń oraz łodzi motorowych o długości kadłuba do 12 metrów po wodach morskich do dwóch mil morskich od brzegu w ciągu dnia.
Na kurs mogą się wybrać nawet osoby w wieku czternastu lat, jeśli mają pisemne pozwolenie od rodziców, a jego zwieńczeniem jest kurs teoretyczny oraz praktyczny. Motorowodny sternik morski to bardziej zaawansowany patent, który pozwala na prowadzenie łodzi motorowych po wodach śródlądowych oraz morskich, przy czym w tym drugim wypadku długość kadłuba nie może przekraczać 18 metrów. Uczestnicy kursu muszą był pełnoletni i mieć przepracowany staż w rejsach pełnomorskich wynoszący co najmniej dwieście godzin.
Najwyżej w hierarchii znajduje się kapitan motorowodny, a patent ten pozwala na prowadzenie jachtów motorowych bez ograniczeń. Aby uzyskać patent, należy posiadać już patent na motorowodnego sternika morskiego, a także mieć za sobą co najmniej sześć rejsów pełnomorskich.
Czy można pływać bez patentu?
Osoby wybierające się na urlop nad wodą mogą zastanawiać się, czy będzie im dane pływanie motorówkami, skoro do tej pory nie miały okazji lub potrzeby, aby zrobić patent. Pływanie bez patentu jest możliwe, ale nie oznacza to, że nie istnieją żadne regulacje prawne w tym zakresie. Ustawa o żegludze śródlądowej z 21 grudnia 2000 roku przewiduje prawo do prowadzenia łodzi motorowej bez patentu, jeśli moc silnika nie przekracza 10kW. Bez patentu można również prowadzić barkę turystyczną, jeśli ma ona maksymalnie 13 metrów długości, a moc silnika nie przekracza 75kW. Ograniczenia konstrukcyjne redukują w tym wypadku prędkość do 15 kilometrów na godzinę.
Kiedy patent sternika jest koniecznością?
Patent sternika jest koniecznością, jeśli zamierzamy pływać jednostkami o mocy większej niż te wskazane w ustawie. Jeśli więc komuś marzą się motorówki rozwijające większą prędkości, to zrobienie kursu jest obowiązkowe. Podczas zajęć teoretycznych i praktycznych kursanci mają okazję poznać zasadę działania jednostek, a przede wszystkim wszelkie zasady dotyczące bezpieczeństwa na morzu czy jeziorze.
Kolejną kwestią jest umiejętne rozpoznawanie zasad obowiązujących w danych akwenach, aby korzystać z nich zgodnie z prawem. Zwieńczeniem kursu jest egzamin praktyczny i teoretyczny, a jeśli zostaną zaliczone, to kursant otrzymuje patent i zyskuje sporo uprawnień. Kurs jest o tyle konieczny, że większe jednostki dysponują dużą mocą, którą trzeba umieć „wyczuć” i okiełznać. Ponadto w zatłoczonych akwenach umiejętności manewrowania są niezbędne, aby zachować maksymalne bezpieczeństwo. W tym wypadku bardzo często brak uprawnień można utożsamiać z brakiem podstawowej wiedzy na temat zachowania się w różnych sytuacjach, co może doprowadzić do nieprzyjemnych zdarzeń, ale i do tragedii.
Jeśli chodzi o morza, to pływanie większymi jednostkami wymaga patentu. Jeśli jednostka ma do 5 metrów długości, to nie podlega przepisom, więc można się nią poruszać do dwóch mil morskich od brzegu. Istnieją jednak pewne zasady, do których należy się stosować. Powinno się z nich korzystać w określonych warunkach atmosferycznych, co oznacza, że wiatr nie może przekraczać 4 stopni Beauforta, a fala nie może być większa niż 0,3 metra. Warunki takie panują w zatokach (np. Zatoka Gdańska), ale na otwartym morzu zdarzają się niezwykle rzadko.
Pływanie bez patentu – jakie kary za to grożą?
Pływanie łódką bez patentu jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale i naraża śmiałka na karę. Poruszanie się jachtem lub motorówką bez uprawnień może skutkować mandatem o wysokości od 20 do 500 złotych, a wszystko zależy od skali przewinienia. Warto również pamiętać o tym, że spowodowanie wypadku podczas pływania jednostkami bez wymaganych patentów jest przez polskie prawo uznawane za przestępstwo, za które grozi nawet więzienie.